***

27/10/2009 at 20:44 (Bez kategorii)

W kropelce czerni podbitej słońcem
zamykam gorycz i swoje oczy,
najszerzej, jak jestem w stanie.
Odrobina płynu bogów
(podobno świetna na powietrze morowe)
oblana porcelaną,
z ręcznym deseniem wirującej chmury
i burzą w filiżance,
a 3 minuty spokoju i 5 zamyślenia,
bo matematyka wszędzie się wciśnie,
nawet do kawy.

Bezpośredni odnośnik 2 Komentarze